awarie na stronie

Posłałem Pani w tej sprawie maila, bo nie wiem
dlaczego Pani komentarz pojawił się pod tekstem sprzed
ponad roku.
Wyjaśniam więc, że istnienie beja nie ode mnie zależy.
Wielokrotnie posyłałem właścicielomprośby moje i
innych użytkowników sugerujące pozostawienie strony.
Jaki będzie skutek, sam nie wiem.
Dla mnie wiersze.kobieta.pl też jest bardzo ważną
stroną ale ja – jak to się mówi „tylko tutaj
sprzątam”. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że
właściciele wezmą sobie do serca głosy ludzi dla
których ta strona jest cząstką życia.

Panie Redaktorze Janie bardzo proszę
o jasną deklarację, informację,
czy Bej będzie istniał...?
Ta niepewność jest źródłem
naszego niepokoju, domysłów.
Może przerwie Pan to milczenie... Dobrej, spokojnej
nocy życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)

Odkąd korzystam z Brave nie było problemów z
logowaniem i korzystaniem z portalu. (wtedy)

Pozdrawiam

Witam.
Od rana próbuję zmienić mój awatar,
i niestety się nie zmienia.
Proszę o ewentualne sprawdzenie, dlaczego tak się
dzieje. Pozdrawiam serdecznie:)) GabiC

Od piątku nie mogłam wejść na stronę,
dziękuję za tę informację, uspokoiła,
Pozdrawiam.

U mnie też już dziś jest ok i nie ma monitu typu
niebezpieczna strona, na szczęście.
Pozdrawiam Pana Redaktora serdecznie :)

A u mnie samo dziś zaskoczyło...he,he że też pan
redaktor dał się tak zaskoczyć.. pozdrawiam.

Wielu osobom, które do mnie napisały pomogłam tu
wejść, tak więc kryzys zażegnany Panie Janie :))
Piąteczka!

Dziękuję, Panie Janie.
Miłego dnia :)

Działa samo z siebie. W sobotę znajomy informatyk
usiłował wejść z innych miejsc i się mu nie udało,
więc powiedział, żeby spokojnie czekać, co uczyniłem.
Pozdrawiam.

miało być wkradł/ przepraszam/.

Witam serdecznie Panie Janie, też od wczoraj kradł się
ostrzegający wpis, lecz już dzisiaj mogę komentować i
wstawiać punkty co wczoraj nie zawsze się udawało.
Dziękuję za wyjaśnienia, pozdrawiam serdecznie.

Panie REDAKTORZE,

pisałam do Pana w piątek.
Niestety raz udało mi się zalogoswać na krótko i
teraz znowu.
Są informacje o zagrożeniu.
Jest instrukcja - prawie jak Pańska, ale dla wielu
osób mojej generacji nie do przeskoczenia...
Już raz byłam w podobnej sytuacji - zapłaciłam za to
co Pan nazywa czyszczeniem...
Ale na długo to się nie zdało...

Mam pytanie (ja laik komputerowy) dlaczego my mamy
takie problemy.

Przyznaję, wróciłam na ten Portal z sympatii do wielu
osób, w właściwie ich twórczości i kulturalnego
(chociaż czasem zbyt 'cukierkowego' komentowania).

I co nie było mi obojętne; Pańskiej gotowości do
pomocy i jej skuteczności.

Pozdrawiam Pana serdecznie i wszystkich nieszczęśników
w mnie podobnej sytuacji.

Dzień dobry Panie Janie
Dziękuję za odpowiedź,
jak Pan wie też dzisiaj wysłałam maila, do poczty nie
zaglądałam, bo dopiero wróciłam z rodzinnego spaceru
do domu.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za radę.