Bajka o Wasylowym skarbie
Znalazł skarb Wasyl na swojej roli
i co z nim robić tak się biadoli.
Pole me słabe, chata się chyli,
nic mnie nie trzyma i w jednej chwili
skarb swój spakował, potem przesieką
ruszył do miasta nad wielką rzeką.
Będę tam panem co lekko żyje,
pracę omija i miody pije.
Droga się dłuży, a pusty brzuszek,
zaszedł do karczmy by zjeść okruszek.
A tam frykasów rząd z każdej strony.
Wina, kiełbasy i byk pieczony.
Pojadł i popił choć wydał krocie,
beczkę wytoczyć kazał hołocie,
która przy bramie dla chęci zysku
cały dzień stała o suchym pysku.
Rano szczęśliwy ruszył znów w drogę,
jednak gdy za drzwi wystawił nogę,
kupiec go dopadł z odzienia workiem,
miał wyszywany kaftan bajorkiem,
mówi do miasta wszak nie uchodzi,
iść w zgrzebnych portkach jak kmiecie
młodzi.
Ubrał go, tak by poczuł się dumnie,
lecz nie zapomniał o sporej sumie,
którą zapłacił chętnie Wasyli,
bo go do miasta okrutnie pili,
a skarb traktował bardzo rozrzutnie,
gdyż mu na plecach ciążył okrutnie.
Po drodze jeszcze nabył kolczugę,
wynajął konia, kupił papugę,
był w domu schadzek gdzie się zatracił
i swoim skarbem wylewnie płacił.
W mieście się strawy domaga ciało
jednak ze skarbu nic nie zostało.
Sprzedał ubranie za garnek zupy
i smutny wrócił do swej chałupy,
gdzie głód i bieda rzucają kości,
a on czasami pełen żałości
mówi. Słusznie, że tak zakończyli
ci co na drobne skarb rozmienili.
Komentarze (17)
...czy to bajka czy nie bajka myślcie sobie jak tam
chcecie...dużo jest takich ludzi którzy sprzedają
majątek po rodzicach a potem śpią pod
tekturą....pozdrawiam
Fajna bajka z mądrym morałem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajna bajka:):)
Bajka, jak na dobre bajki przystalo, z badzo madra
puenta. :)
Pozdrawiam Autora serdecznie. :)
Łatwo przyszło jeszcze łatwiej poszło...bajka z mądrą
puentą...pozdrawiam GP:))
jakby skarby nigdy nie miał
I żyje sobie dalej, dokładnie tak samo, jakby skarbu,
ale co się wybawił przez te kilka dni, kiedy miał
skarb - tego mu nikt nie odbierze.
Fajna bajka z morałem dla dzieci i dorosłych. Chyba
masz literówkę w słowie "biadoli" jakoś lepiej mi się
czyta po roszadzie
"mówi, że słusznie tak zakończyli
ci, co na drobne skarb rozmienili."
ale to nie moja bajka. Miłego dnia:)
Czy Wasyl był Polakiem, tego nie wiem, ale zachowanie
by wskazywało ze tak:)
Mądry Polak po szkodzie... masz łatwość pisania, lubię
czytać Twoje wiersze... pozdrawiam, życząc miłego
popołudnia:)
Z dopiskiem . Kto rozrzutnie żyje biedę sobie szyje.
:). Pozdrawiam serdecznie .
Fajna bajka... Pozdrawiam Cię serdecznie Gminny Poeto
:)
Mierz siły na zamiary"- tak mi przyszło czytając mądry
wiersz.
ciekawa historia z mądrą puentą.
Bardzo dobry wiersz i mądra pointa...świetny!
zostawiam podobaśkę i cieplutko pozdrawiam :))