ballada o koniach
konie były trzy
dwa dobre i zły
narowista para i ogier ofiara
ich trójka od rana
miała trudność taką
że się nijak nie zgadzała
nawet jako tako
dwójkę ujarzmiono
lecz ogier nostromo
wlepiał ślepia w kamrata
jak robespierre w dantona czy w marata
skąd to porównanie
wkradło się znienacka
może jest to tylko taka
fantazyja lacka
jak wiadomo lachy naród narowisty
z końmi połączony jest
przez losy ojczyzny
ale skąd francuzi tu sią pojawili
bo francuzów dobrze użyć
w każdej trudnej chwili
a więc konie były trzy
dobre dwa i jeden zły
danton marat robespierre
ten ostatni był nie fair
co dzień wierzgał kopał tłukł
i zabijał co tam mógł
chociaż jednej maści były
gniade konie przesadziły
zostawiwszy swą zagrodę
na wiek wieków poszły w szkodę

annapelka1



Komentarze (7)
Czyta się fajnie tak jak Huragan Gąsiorowskiego
Czyta się fajnie tak jak Huragan Gąsiorowskiego
Bardzo ciekawa ballada, o pewnym, politycznym
zabarwieniu.
Brudu w historii narobili, ale chwała im za to
że chociaż byli.
Chyba powrocić muszę do rewolucji francużkiej. Wiersz
bardzo mi się podoba. Dla pelnego odczytu - powinienem
zajrzeć do podręcznika, choć wiem,ze "trup" padał
gęsto.
Bardzo ładnie płynie wiersz. A może by tak bez "jest"
" z końmi
połączony"? Miłego dnia:)
Dla dzikiej duszy
trudno uzdę uszyć
a w naturze kolaborana
na próżno szukać ułana!