Bardzo krótki teatrzyk...
Osoba 1:
Ja sercem piszę. Nie krytykuj,
taka poezja mi pisana.
Kiedy się budzę, po serce sięgam,
a to bolesne, proszę pana!
Wypruwam żyły, no więc krwawię.
Z tego krwawienia pięć tomików.
Osoba 2:
A ja używam długopisu.
Kolor niebieski i po krzyku.
Albo na komputerze klikam.
Ot i to wszystko, moja mała.
Sercu zostawiam fizjologię.
A głowie służy kartka biała,
okno edycji i logika.
Osoba 1:
A reszta?
Osoba 2:
To ars poetica!

grusz-ela


Komentarze (16)
Myślę i myślę, co napisać, i nie wiem. Chyba dlatego,
że ars poetica gdzieś mi się zapodziała.
Zazdroszczę i mocno, mocno pozdrawiam Eluś. :):)
No cóż...każdy pisze jak potrafi, ale żeby zaraz żyły
wypruwać? :)))) Pozdrawiam z uśmiechem :))
Dobrej nocy, Grażynko. Dziękuję :)
Świetna ironia, jak dla mnie,
dobrej nocy życzę Elu :)
Dzięki Panie Bodku.
Dobrej nocy:)
Krotki teatrzyk... na stojaco
Ars poetica takze traca. :)
Pozdrawiam z podobaniem dla pomyslu :)
Dziękuję za czytania i za słowa ad rem :)
Jest droga czwarta - ta magiczna.
Dyktują duchy w wolnej chwili.
Bywa ars pismem automatycznym.
Ale szaa - wszyscy by się zdziwili... ;))
Świetny,pozdrawiam.
Jest trzecia droga, sprawiedliwa.
Przeze mnie słowo wprost przepływa.
Ja tylko siedzę w dobrej wierze -
nad kartką lub przy komputerze
i zapisuję myśli cudne.
Samemu pisać?
To zbyt trudne.
To zbyt trudne
a moje serce do szkoły nie chodziło i pisać nie umie;
i co ja mam zrobić?
Teatrzyk krótki. I bardzo błyskotliwy!
I wcale nie aż tak absurdalny :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Podoba się. Właściwie mogę się podpiąć pod Babcię
Tereskę, żeby w czytelniku coś drgnęło po
przeczytaniu. Pozdrawiam :)
ciekawie, dobrze się czyta,,pozdrawiam:)
Różne podejścia, ale ważne, żeby wiersz był szczery,
coś wyrażał, czegoś uczył,żeby się podobał, żeby był
zaangażowany po właściwej stronie...
Pozdrawiam, plus zostawiam