Bębenek
..Gdzieżeś ty bywał czarny baranku''
we młynie we młynie
zbierałem makę
bo niezależność to czysta bramka
piłka za polem gracz wolny dzbanka
nosił on wodę zębami swymi
jak u widelca cztery organy światła
na jednym ty na drugim ona
trzeci usterka pomocny Franek
frania to pralka dawny nabytek
pierze to wszystko co jest zabrudzone
a wirnik jej to bębenek ucha
autor
kryst...
Dodano: 2021-11-10 07:18:33
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Krystynko ciekawie zatrzymujesz słowem, pozdrawiam
ciepło :)
Ciekawie, od baranka do Frani,
ale chyba one już tylko w muzeach zostały, a ja
pamiętam je z czasów
komuny. Dobrego wieczoru życzę.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam :)
najlepszy byłby Franek przy frani
Ciekawe i refleksyjne wersy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawie o pralce Frani i jej bębenku.
Pozdrawiam serdecznie :)
Myślałam, myślałam i mnie oświeciło :))))
Dobrze jest mieć takiego "Franka" do pomocy przy
domowych obowiązkach, a nie takiego co nad ranem wraca
i śpi cały dzień...:)) Pozdrawiam ciepło :)
Ach, pamiętam i franię i bębenek, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.
Frania do prania
pamiętam te czasy
Ciekawy wiersz
bez bębenka żadna pralka nie wypierze brudu a i dobry
proszek pomoże je wybielić.
Brudy należy prać w swoich czterech ścianach ale
trzeba uważać, bo one też mają uszy...
Z podobaniem wiersza, który skłania do refleksji
ciepło pozdrawiam :)