Bez tytułu
Mimo, że siedzę sam z sobą w pokoju
Mimo, że cisza wkoło mnie otacza
Czuję, że jesteś, że jesteś tuż obok
Wskazówka kolejne swe koło zatacza
Myślę o Tobie zawsze zanim zasnę
Czuję tuż obok ciepoło Twego ciała
Czuję Twój zapach, słyszę jak oddychasz
Wiem o czym myślisz, sam z sobą
rozmawiam
Znów Cię widziałem w tłumie na ulicy
Szłaś w moją stronę patrząc w moje oczy
Lecz nagle znikłaś, po prostu, bez śladu
Za rogiem anioł przez okno wyskoczył
Czekam na Ciebie, jestem coraz słabszy
Myślę o Tobie, szaleństwo pod skronią
Nie wiem czy jestem i czy jutro będę
Czuję brak sensu, myśli w głowie gonią
Sen mnie zabiera tam, gdzie jestem z
Tobą
Gdzie kwitną wiśnie, truskawki
czerwienią
Gdzie noc zbyt krótka a księżyc zbyt
jasny
Ty we mnie wtulona pachnąca jesienią.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.