bez zamętu na zakręcie
Tak po prostu chciałbyś patrzeć na to
niebo?
Tak zwyczajne widzieć gwiazdy chciałbyś
tam?
Tak realnie poczuć ziemie pod stopami?
I nie chwiejnie lecz stabilnie ruszyć w
dal?
Lecz to niebo wciąż pamięta ...
i ta ziemia wciąż wspomina ...
i te gwiazdy wciąż ci szepczą
że choć myślisz nielogicznie i wspominasz
prozaicznie
to po prostu możesz nic nie widzieć w
górze
i po prostu nie rozumieć szeptu gwiazd
nie iść prosto po tej drodze bez zakrętu
ale znaleźć miłość, szczęście
bez zamętu na zakręcie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.