Bez zbędnego zdania
Gdybym miał przeginać,
mocne alkohole,
moja będzie wina,
i tym bardziej boleść.
A ja, jako żywo,
co innego cenię.
Lubię wypić piwo,
i słowa nie zmienię.
Po co mi ten trunek,
w tym, czy tamtym stanie.
To nie jest ratunek,
czy walka o trwanie.
Humoru nie zmienia,
konwersacja płynie.
Mam swoje wrażenia,
nie toną w przyczynie.
Może mniej stresuje,
choć nie mam wahania.
Ja się dobrze czuję,
bez zbędnego zdania.
08/01/2024r
Komentarze (2)
Dobrze że kazdy ma inny gust i8 swoje nawyki.
Ciekawie napisany.
Rytmiczny manifest piwosza:) Miłego weekendu:)