Bezsilność
W miejscu, gdzie rozpierałą mnie
duma młodości
- został uwięziony skaleczony paw.
W miejscu, gdzie wyrastały mi
orle skrzydła
- została już tylko blizna.
Do nóg, które jednym krokiem
potrafiły pokonywać siedmiomilowe
odległości,
przykuto stukilogramowe głazy
dojrzałości.
Choć w duszy muzyka gra
z tamtych lat....
Nie sposób toczyć ciężki,
porośnięty mchem głaz.
autor
edikruger65
Dodano: 2007-04-12 08:37:46
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.