Białkiem zafascynowany
Naturalna, idealna, linia owalna
tak bardzo geometrycznie doskonała,
budowa twoja, ścisnąć mocno zabrania,
chodź tak bardzo moje zmysły rozpala...
Język już tego napięcia nie wytrzymuje,
za zęby zaślinione chować się próbuje,
wszystkie obserwacje w jedno sumuje,
bez skorupki, z moim głodem flirtuje...
Namiętności swojej nie powstrzymałem,
Powiem więcej, te piękne jajko dorwałem,
w prędkości podziemnego metra zjadłem,
a później na obraz wspomnienia
przelałem...
autor
DaT_czysław
Dodano: 2005-09-25 02:08:07
Ten wiersz przeczytano 978 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.