białym puchem zawiało
wplotły się kroki zimy
w kalendarzową jesień
biała pani okryła ciche góry śniegiem
zostawiając owinięte kształty
ściśnięte kryształki lodu
trzeszczą pod butami
przesypują z miejsca na miejsce
roztrzepała siarczystym mrozem
serce skamieniało z zimna
trzeba iść do domu gdzie ciepło
w kominku wesoły ogień
gorąca herbata po góralsku
rozgrzeje ciało rumieńce wyjdą na lico
czekam z nadzieją
gdy w zamkniętych oknach kwieciste
witraże
wkrótce spłyną na parapet
Komentarze (66)
:))
Znam. A po takiej herbatce, to jak wyjdziesz w góry
to...można zasnąć w dolinie...Hi ho....
Polaku patrioto
dlatego proponuję herbatkę po góralsku /herbata ze
spirytusikiem/
bardzo rozgrzewa.Oczywiście jeszcze
zima na dobre się nie rozpoczęła
a ja tęsknię już za wiosną.
Pozdrawiam.
Zawało znienacka. W nocy zaczął w okolicy stajni padać
śnieg. Nad ranem jeszcze prószyło. Do tego mgły. I
przejmujący ziąb. Nie jest to wcale
takie...poetyckie...No, ale nie będę Ci psuć nastroju.
Pozdrawiam serdecznie.
Stajenny Jurek
Bardzo piękny zimowy wiersz. U mnie też dziś spadł
śnieg, wszędzie jest bielusieńko. Dziękuję, za twoje
serdecznie i przyjacielskie słowa, które są zwyczajnie
ludzkimi klejnotami codziennego życia. Bardzo
serdecznie Cię pozdrawiam, życząc spokojnego i miłego
wieczoru
i zawiało...
Ładnie,zimowo...Pozdrawiam:)
u ciebie już jest ten puszek biały ...na pewno teraz
góry mają swój niepowtarzalny urok .....u mnie sztormy
jesienne też piękne i groźne ....
a wiersz bardzo ładny - pozdrawiam:-)
A ja lubię tę białą panią, nie tylko w górach :)
Pozdrawiam, nowicjuszko.
Polubić zimę - nie takie to proste,
a więc z tęsknotą zaczekam na wiosnę!
Pozdrawiam!
Herbatka "z prądem" - górale mają metodę na wszystko
:)
Ładny obraz zimy.. U mnie nadal smętno- szary
listopad..
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo wszystkim dziękuję
za przeczytanie i komentarze.
Dobrej nocy życzę.
Pierwszy śnieg nigdy trwały nie jest, słońce mocniej
zaświeci i spełnią się Twoje nadzieje. Uwielbiam śnieg
w górach. Pozdrawiam cieplutko z nizin :)
Mnie już zima nie zaskoczy
jestem bardzo przygotowany,
śpię w czapce i rękawiczkach,
a na nogach mam
zimowe glany
Pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz, ale zima mnie już przeraża a co będzie,
jak już będzie:):). Pozdrawiam