Biegnę krętymi ścieżkami...
Biegnę krętymi ścieżkami
potykam się
upadam,
wstaję
nawet nie żyję
minionymi chwilami
one wygasły
kiedyś
dawniej...
Wiele zbyt długich lat
razem
lecz
jednak obok
i nie chcę pamiętać
żadnej z dat
one minęły
zabrał je czas...
... czasami spłynie łza, której nie udało się zatrzymać ...
autor
Inn@
Dodano: 2007-06-20 00:04:08
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
łezki zawsze spływają za szczęśliwymi chwilami...lecz
cóż musimy żyć dalej....
Dobrze, że minęły! Życie jest dostatecznie trudne na
codzień..
....dokładnie są niekiedy bardzo kręte drogi
nasze...ale takie życie ciekawie napisany.....
zęsto refleksja jest jedynym sposobem, aby zwolnic
tempo i styl życia.
kręte ścieżki naszych dni wyboje przeszkody....
oto nasze chwile...druga cześć wiersza to zapomnieć o
tym co minione....tylko czy to jest możliwe....