w biegu
w biegu płynące słowa
porzucone w chłodzie dłoni
mieniące się szeptem
chwile budzą się w spojrzeniu
obłokami rozproszyć zimny wiatr
szarością codzienności rozproszyć ścieżki
szeptem serca popłynąć nićmi
tuląc ukryte motyle
ścieżki snu trwają we wszechświecie
podążając chwilą w blasku księżyca
wirując w uniesieniu pragnień
budząc się
świtem
Komentarze (11)
Gorzka kawa dziękuje
@krystek milo mi to słyszeć i masz rację w spojrzeniu
można odnaleźć złe chwile i jak te dobre
wenna tak śpieszmy się powoli by niczego nie
przegapić czase trzeba zwolnić i odetchnąć na dalszą
drogę
Joviska czasem też się nie spieszę powoli
Mojeszkice ok
Jobo nie będę się śpieszyć dziękuje
Sisy dziękuje ja również z przyjemnością czytam twoje
wiersze
Anna dziękuje
elak dziękuje
Wolnyduch pewnie jest miłe takie budzenie
Pozdrawiam serdecznie:)
Budzenie się świtem w uniesieniu blasku wschodzącego
słońc, z pewnością jest miłe, jeśli noc była urokliwa.
Pozdrawiam kiko serdecznie :)
Pięknie, z dobrym przesłaiem, pozdrawiam serdecznie :)
Zamyśliłam się nad tym biegiem.
Dziękuję.
Bardzo ładnie!
Zawsze z przyjemnością Cię czytam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo się nie śpiesz, ale ładnie.
Głos mó i szacun jest twój!!!
Pozwolę sobie za Weną.
Pozdrawiam Kiko :)
Ja bym się tak nie spieszyła...;) Pozdrawiam Kiko
Spieszmy się powoli, by czegoś ważnego nie przeoczyć.
Czasami trzeba zwolnić, żeby nadać życiu bieg.
Ciepło pozdrawiam z podobaniem rozmarzonego przesłania
:)
Uroczy wiersz :) Tak - dobre i złe chwile budzą się w
spojrzeniu. Z przyjemnością i podobaniem czytałam.
Życzę beztroskiego dnia:)
Pięknie ❤️