w bieli wydeptana ścieżka
W bieli wydeptana ścieżka do domu
W którym nikt nie mieszka
Gdzie grzyb na ścianach po cichu rośnie
Gdzie szerszeń uśpiony na strychu marzy o
wiośnie
Gdzie pożółkłe firany zwiastują
Przybycie burzy i na tle rozbitych szyb
falują
Od środka jak relikty przeszłości
Przyciągają wzrok jak magnesy
W kruchych zeszytach zapisane marginesy
Pytanie napływa kto mieszkał tu?
W zakurzonym wazonie stoją martwe gałęzie
bzu
I martwa jak trup cisza
Wszędzie nawet w klawiatury wytartych
klawiszach
Komentarze (4)
Po poczytaniu Twoich komentarzy spodziewałem sie TU
czegoś "niebanalnego" a tu co?-"martwy trup" a jaki
może być trup?-żywy? I chyba nie "w klawiatury" a "w
klawiaturze" być powinno!?
często na głębokich wsiach można spotkać takie stare,
niezamieszkałe domy ze swoją przeszłością zasuszoną
czasem.
bo cisza znajduję się w klawiszach a nie na nich cisza
raczej coś wypełnia w zasadzie zawsze, taką ma
właściwość.Świetny wiersz
"Wszędzie nawet w klawiatury wytartych klawiszach" -
'na klawiatury' chyba, że są wtopione. Forma, rymy
niweczą sens.