BŁYSK...
wybuchły myśli gorące wulkany
czerwienią krwi zmieszane zginą
erupcja niesie wyczuwalne zmiany
moich zmysłów toczy się lawiną
iskier obłędnych płoną miliony
w popiołach tworząc piękne kwiaty
malują łunę kolorem czerwonym
wabiąc uśpione uczuć zaświaty
nastaje czas serc ułaskawionych
niemych w niszy mrocznego uścisku
rodzą się wizje pośród szalonych
tej jednej nocy w płomieni błysku...
Komentarze (9)
'rodzą się wizje pośród szalonych
tej jednej nocy w płomieni błysku..." - takie noce
płoną jak nasze myśli malując łunę kolorem czerwonym!
Całkiem ciekawie napisane. Temat wyświechtany ale
dosyć ładnie sprzedany. Ogień było czuć i było czuć
chłód sprzed erozji, ładnie - gratuluje.
wybuchłeś lawiną swych uczuć na papier ją
przelewając...dzieląc się z nami wszystkimi...uczucia
wielką wiarą....ładny wiersz
niezwykły klimat, jestem pod wrażeniem! ten wybuch,
kolory, piękne metafory, bardzo mi się podoba:))
w kolorze czerwieni ukryłeś obłęd, który miota twoimi
zachowaniami..a ty tylko chcesz normalnie żyć...sama
popadam w obłęd, kochając i nienawidząc to..lecz
jednak ważne że wciąż jestem sobą...
erupcja wybuchu i barwy groza i płynąca lawa strach i
pożoga siejące zniszczenie...w doskonały sposób
uchwyciłeś to wszystko w wierszu nadając jemu
odpowiedni klimat....dobry wiersz...
Bardzo ekspresyjny, przesycony barwami ofnia wierz,
malowniczy i ... reszte musi sobie czytelnik wyobrazic
sam
Mysli wulkany przelane na papier tworzą niesamowity
wiersz. Czuję jak dusza Ci płonie!
Niesamowity wiersz, metafory tworzą niepowtarzalny
klimat, wszytko błyszczy, wiruje, cudownie pobudza
wyobraźnię. Pozdrawiam.