Boże niepokojących natchnień
Boże niepokojących natchnień
do syta
krzewie winny nie pytaj
jest radość
jest smutek
takie dwie perełki
tylko dwie...
każda się pięknem niesie
swoistą barwą uniesień
i w każdej coś więcej trwa
korale są tylko dwa...
Nalałem Cię w kielichy
Boże mój Ty mój lichy
z nieprzespanych nocy wzięty
od woni lili
od smaku mięty
modlę się o siłę taką
spotkań i przeżyć
bym znów mógł powiedzieć-Ojcze
abym ponownie mógł wierzyć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.