Brama
Andrzejowi
Żeby pójść do Ciebie
trzeba przejść przez bramę
cmentarza.
Ona otwiera mój płacz,
który unosi się
nad Twoim grobem.
Chciałabym go rozkopać,
żeby Cię dotknąć,
położyć obok Ciebie
i zasnąć jak zwykle
w Twoich ramionach.
autor

pani Mija

Dodano: 2023-07-17 01:37:52
Ten wiersz przeczytano 332 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Dziękuję za wszystkie słowa. Każde pomaga, w różny
sposób, ale pomaga. Dramatem była pięcioletnia walka z
chorobą, ale prawdziwa katastrofa jest teraz, gdy
nadzieja umarła ostatecznie.
Jakże wymownie.
Taka miłość aż po grób a nawet na całą wieczność.
troszkę mi zabrzmiało makabrycznie
Bardzo mi przykro… mam nadzieję, że ból z czasem
trochę się zmniejszy.
Żałoba musi swoje potrwać...
Pozdrawiam
wczoraj byłam na cmentarzu. Smutek już o wiele
mniejszy.
Smutny wiersz bardzo tęskny. Zgadzam się z Anią, ich
tam nie ma.
Nie, nie trzeba, bo na cmentarzu ich nie ma.
Non omnis moriar"
Bardzo poruszające wersy...
Aż bolą...
Serdecznie pozdrawiam i przytulam