Bryza
Coś budzi twe serce gdy idziesz ulicą
Ciepły wiatr otula kamienne spojrzenia
Nie spiesz się, nie przegap, sekundy
odliczą
Nikt nie odnajdzie twego przeznaczenia
Tornado twych myśli bezbrzeżna kraina
Niczym nie zgłębione morza i pustkowia
W nocy rozbłysną jak ogień marzenia
One są mapą twojego istnienia
Na zawsze zakryte poligonu drzewa
Chroniły najskrytszych tajemnic
skarbnice
Lecz one strzegły przeszłości tej wiecznej
Teraz nie trzeba ich już, nie trzeba...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.