Brzdące
W związku ze zbliżającym się nawałem
obowiązków i chęci założenia związków
Zaistniał pilny problem opieki kornikowych
brzdąców
W tym celu żłobek założyły te chrząszcze
Na budowę dostały świerkową dotację
i wśród dzięciołów uzbierali składkę
Delegat sikorek wstęgę przeciął
leśnik budynek poświęcił
Kornikowa działalność rozpoczęła się
obiadem
grzeczne dzieci usadzono przy stoliku
Niesforny Jasiu nie wytrzymał krzyknął
Rosołu nie lubię zjem kawałek pulpitu!
autor
Annna2
Dodano: 2022-04-23 08:51:28
Ten wiersz przeczytano 2224 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
kiedy byłam dzieckiem wszystkie meble mieliśmy z
drewna (a nie ze sklejek)
i nieraz słyszałam jak korniki chrupią stół , albo
komodę. To pewnie ci prapraprzodki Jasia.
hahah...fajne! :)) Pozdrawiam z uśmiechem Aniu i życzę
miłego dnia :)
Co kto lubi ;)
Łańcuch pokarmowy jest bezlitosny nie tylko dla
szkodników.
Nie pomoże budowa i dotacja dla ochrony brzdąców
amatorów drewna; wcześniej, czy później skończą swój
żywot w mocnym dziobie dzięcioła.
Życząc udanego weekendu, serdecznie pozdrawiam :)
a mama mówi do mola, najpierw zjedz pana Tadeusza a
dopiero potem Harego Pottera
ale niespodzianka w temacie i treści
gajowy Jerzyk stawia punkt bo korniki to wszak jeden z
jego życiowych problemów
Dobre na miły początek dna.
Pozdrawiam serdecznie