a brzoza umiera
brzoza usycha samotnie w tęsknocie
brak jej było słów o życiu szczęśliwym
zdradzona została przez nich oboje
czeka jak zwykle jak co dzień
mówili przy niej piękne słowa
obiecali sobie że na zawsze że razem
odwiedzali ją często szczęśliwi
i uściski miłości widziała
potem tak nagle to wszystko ustało
tylko on ją samotnie odwiedzał
wypłakał łzy i duszę zostawił
już i on ją przestał odwiedzać
a brzoza samotnie umiera
on już nadzieję postradał zupełnie
zostanie gdzieś badyl na polanie w lesie
po drzewie co widziało ich szczęście
Komentarze (7)
ŚWIETNY I JAKŻE OBRAZOWO NAPISANY WIERSZ
w wierszu niestety przewaga powtórzeń "szczęśliwym ",
"szczęśliwi ", "szczęście", "odwiedzać", "odwiedził",
"odwiedzali" , i może bez tego wiersz byłby
bardziej zgrabny
wiersz bardzo dobry smutkiem pisany .. ona odeszla on
zostal jeszcze jakis czas i odszedl .. a brzoza co
szczescie ich widziala umiera samotnie ..
Bardzo dobry wiersz i nie musi mieć znajomości aby na
niego głosować panie czarnulku-zazdrośniku:)
Pamiętam Cię jako bobra,teraz jesteś bober II miałeś
piórko zaielone a może i dwa, więć na beju jak zwykle
potwierdza się moda że liczy się znajomość nie autora
przekaz
W wierszu on dłużej był jej wierny ale także odszedł.
Przemijanie uczuć (różnych) opisane umiejętnie. Dobrze
też utrzymany smutny nastrój.
Brzozy umieraja stojac. A ludzie?