Burza
Noc do nas przychodzi i wchodzi do
łodzi.
Duszna i gorąca i miętą pachnąca.
Szumem fal kołysze nastająca cisze.
Gdzieś na niebie z dala, błyskiem się
rozpala,
Nadchodząca burza - grzmiąco się
wynurza.
Wiatr między wantami muzę swoją śpiewa,
Przygina do ziemi, ciemne teraz drzewa.
O pokład miarowo krople deszczu dzwonią,
A Ty mnie przytulasz swoją ciepłą
dłonią.
Komentarze (6)
wiersz ciekawy z swoją tematyką...słyszę tą melodię
co wiatr gra...
witaj Dosiu
co się porobiło? nie było mnie , zaszły zmiany? a
wiersz przestrogą jest, burze są niebezpieczne, dobrze
jak jest się z kimś bliskim.
pozdrawiam krzyś
Wiersz jest ciekawy i bardzo "plastyczny".! Lekko
i przyjemnie się czyta. Pozdrawiam :)
wiersz tętni życiem !
A ja się bardzo boję burzy... dziś nocą to był
horror... Wiersz piękny... pozdrawiam
na początku trochę chaotycznie, ale końcówka
urocza.....