Burza
Na pochmurnym niebie szarości kurtyna
jest tłem dla spektaklu przez deszcz
wystawianym
na ogromnej scenie bez słońca promieni
jak w teatrze cieni
Już słychać muzykę wiatru kompozycje
w całej swej potędze wokoło rozbrzmiewa
przy wtórze błyskawic co jak ostre noże
tną na małe strzępy szarą szatę nieba
Pioruny jak smoki zieją strasznym ogniem
dotykając ziemi swymi językami
spopielą to wszystko co stanie na drodze
bezlitosne bestie rozjuszone srodze
Niebo się otwiera aby deszcz uwolnić
by miliony kropel zesłać nam na ziemię
występują z brzegów wszystkie rzeki
rwące
poprzez gęste chmury nie przedrze się
słońce
Widzami spektaklu jesteśmy my wszyscy
którym nie są straszne gromy błyskawice
wierząc w to co piszą w wierszach swych
poeci
że po burzy zawsze słońce jaśniej świeci
Komentarze (14)
Podpisuje sie pod komentarzem Krystek...:)
Piękny wiersz wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Jest w tym pięknym opisie burzy miejsce na nasze małe
i wielkie burze codzienne...
Pozdrawiam Kingo :)
Wspaniale opisana burza,
w tym temacie siedzę po uszy,
pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz niezwykle obrazowy, klimat utworu niezwykle
wciągający :) Pozdrawiam serdecznie +++
bardzo sugestywny opis.
Tak- i lżej jest oddychać.
Plastycznie i pięknie.
no cóż cisza
bardzo sugestywny spektakl
pozdrawiam
Doskonale ukazana burza.
Potęga natury zamknięta
w malowniczych wersach.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniale oddana atmosfera panująca podczas burzy.
Pozdrawiam cieplutko, ślę moc pogody ducha:)
Dokładnie tak ma być :)
Pięknie oddałaś Kingo ten dramatyzm burzy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak mówią, że po burzy przychodzi słońce. Inaczej nie
docenilibyśmy tego słoneczka w naszym życiu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobrze jak jest, najlepiej jak zostawi po sobie
ład jak przed.
Różnie to bywa po burzy serc.
Pozdrawiam.