Butelka i pudełko
wiersz napisany dość dawno... ale jakże aktualny...
Zaznałam już bliskość Twych ramion,
bliskość Twego spojrzenia
udało mi się nawet poczuć smak...
Twoich cudownych ust
i to nie stało się jak do tej pory jedynie
w marzeniach...
Ale co będzie dalej? Czy zabrniemy w
dalszych czułościach?
Czy może oddalimy się od siebie?
co się stanie...?
wiem... powiesz "czas pokaże"
Ale ja mam tego dość !
Wezmę los w swoje ręce
I zamknę go w butelce !
I wtedy będę mogła robić, co zechcę,
Ale co będzie z nami.... i z czasem?
Tym który mija przy Tobie tak szybko...
Schowam go do pudełka i zamknę
w ciemnym schowku
żeby się nie wydostał gdy będę u Twego
boku
Gdzie będę się czuła, patrząc w Twe oczy
Jakbym była na łące... łące rozkoszy,
Lecz gdy się czas i los wydostaną?!
Będę musiała odejść...
Mając nadzieję...
Że znajdę następne pudełko...
No i rzecz jasna butelkę...
Komentarze (1)
Nie ma nic gorszego niż niepewność. Ciekawa
perspektywa zamknięcia niepokoju do pudełka, butelki.
Znalazłam tylko jedną nieścisłosć, ale wiersz bardzo
ładny :) Pozdrawiam.