by żyć
zmęczyło ją czekanie
nadziejo uciekaj
schowaj głeboko duszy resztki
naprawdę nie wie
dokąd porwadzi niebo
życie jakby stało w miejscu
nasłuchiwało
a ciszę
przerywa tylko szybkie bicie serca
wpatrzona w eter
nie ma jej
błądzi we mgle
mogłby się skończyć
niech czas wypłuka do cna
wszystkie dreszcze i łzy
chciałaby umrzeć
zeszklić się
skonać by żyć
autor
neta
Dodano: 2014-01-11 17:11:16
Ten wiersz przeczytano 884 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
'naprawdę'- powinno być łącznie, czy chodzi o 'na
prawdę'?
Smutny, prawdziwy i dobry.
Piękny,wyraz odczuć,Pozdrawiam
Piękny,wyraz odczuć,Pozdrawiam
Podpisuję się pod słowami Przedmówców i pozdrawiam:)
ja tam coś piszę, coś skrobię dla śmichu chichu, ale
to Twoje to jest chyba prawdziwa poezja...podoba mi
się
Bardzo intrygujący wiersz. Umrzeć, by odrodzić się na
nowo. Już bez łez. Pozdrawiam.:)
słowa zagadkowe - skonać by żyć, lubię taką retorykę