Być jak Andrzej Lepp
Czy przez wisłe,czy przez dniepr
Wszędzie być jak Andrzej Lepp
Koleżanka mi mówiła
Że jest w jego oczach siła
Opalone gładkie lica
Twarz ponętna jak dziewica
I to ciało szczerozłote
Kazde dziewcze ma ochote
Aby mieć go,jego słuchać
Żeby szeptał jej do ucha
I w ekstazie i w wzburzeniu
Płyną słowa jak w natchnieniu
Taki to już jest pan Andrzej
Wszystko ok-jak najbardziej
W swej prostocie,w swej jurności
Każde dziewcze go ugości
Nowa więc nadchodzi era
Wszystko krąży wokół "zera"
I ćóz z tego że mam sklep
Wolałbym być Andrzej Lepp
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.