Cel
Strofa saficka mniejsza
Jeszcze dolecę, choć włos rzadki, siwy,
skrzydła też słabe… piór na nich
niewiele,
lecz wiem, dofrunę, bo jestem szczęśliwy
z tobą Aniele.
Tyś mi natchnieniem, tyś muzą, podporą,
wiatrem wypełniasz mi żagle ochoczo.
Bez twej bliskości słaby jestem, chory
we dnie i nocą.
To dzięki tobie piszę wiersze, żyję!
Wierzysz i wspierasz, „ciszą jesteś”…
klecę,
a kiedy trzeba, czasem głowę zmyjesz,
wciąż czuję… lecę.
Cel mi ucieka… (siedemdziesiąt z
haczkiem),
niejeden z Twórców na Beju mi wieszczem,
lecz dzięki Żonie… (tu podkreślę
szlaczkiem),
dolecę jeszcze!
Dziękuje Basieńko
Komentarze (116)
Pięknie wyszło w formie, treści i po całości. Mam
podobnie, więc znam temat:). M
Miłości już nie- bo ona jest.
Wszystkiego dobrego Wam i zdrowia.
Do końca świata i jeszcze dalej.
Witaj,
w każdym rodzaju poezji w Twoim zapisie, odnajduję
wielkie przywiązanie do żony /+/.
To też szczególny rodzaj indywidualnych wyznań
poetyckich.
PS Znowu zapisałeś się u mnie skrótowcem...
A ja tak lubie i cenię jasność, jednoznaczność
wypowiedzi...
Ale jestem pewna, że wyjaśnisz.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Miłej niedzieli.
Z kuszy jak Wilhelm Tell
w 'jabłko' na zmytej głowie...
cel->ująco napisane
Czytałam ze wzruszeniem. Cieszę się Twoim szczęściem.
Niech trwa i trwa. Czule pozdrawiam:)
Przepiękny, wzruszający prawdziwością wiersz!
Pozdrawiam Bodku i Basieńkę też! :)
Lecisz Bodeczku i to w doskonałym stylu...wielkie
brawa! Pozdrawiam Ciebie i Twoją cudowną Muzę Basieńkę
:)
Ciesze sie Twoim szczesciem i lotem jeszcze bardziej
szczesliwym
Fruwaj do konca, dni, niech ci sprzyja zdrowie, a Wenw
Z Muza
Będą zawsze przy tobie
Pozdrawiam Boduslawie:)
Obudziłem się rano i przeczytałem Twój wiersz taki
bardzo osobisty i się wzruszyłem że tak naprawdę
najszczęśliwsi jesteśmy jak mamy te swoje domowe
radości osoby które nas wspierają i które kochamy co
tam światowa polityka co tam świat który pędzi na
zagładę mamy w sobie tyle radości że wystarczą nam
strofy pisane przez takich samych jak my zapaleńców i
człowiek wierzy że nie jest już sam dziękuję za ten
pełen nadzieji i miłości wiersz pozdrawiam Robert
Szczęśliwy człowiek z Ciebie.
Masz WENĘ i MUZĘ przy sobie.
Pięknie, mieć bratnią duszę blisko to skarb. Nie jest
to łatwe, bo w każdym i diabeł, prócz Anioła
mieszka,mam na myśli siebie. Takie oparcie daje
skrzydła i duszy i ciału, które niekiedy zawodzi.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Życzę Wszystkim takich lotów i sobie.
Pozdrawiam serdecznie