Cel uświęca baranki
By żonę zatrzymać Roman z Sasanek
w drzwiach stanął niczym potulny
baranek,
myślał zostanie i już
wszak kupił trzy setki róż,
a sprzed domu skradł najbliższy
przystanek.
By żonę zatrzymać Roman z Sasanek
w drzwiach stanął niczym potulny
baranek,
myślał zostanie i już
wszak kupił trzy setki róż,
a sprzed domu skradł najbliższy
przystanek.
Komentarze (31)
fajny i wesolutki limeryk...
promiennego popołudnia marcepani:)
Z tego Romana musiał być niezły nygus,skoro żona
chciała odejść.
Mam nadzieję ,że nie dała się nabrać
na jego skruchę:))
Pozdrawiam
ha, ha dzieki za dawkę dobrego humoru:)
Milutkiego dnia:), fajnie:)
Hi,hi fajny!dziękuję za uśmiech.
Podoba mi się ten limeryk napisany z humorem.
Uśmiechnąłem się. Miłego dnia.
i tu widać jak ją kocha ..
:)) Dzięki za uśmiech. Miłego dnia.
świetnie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Witaj,
wbrew pozorom b.realistyczny opis życia na co dzień.
Dziekuję.
Serdecznie pozdrawiam.
Hm niema przystanku więc pójdzie pieszo
pozdrawiam
edytor zastrajkował, jeszcze raz wklejam;
by żonę ubrać, Roman z Łomianek,
człowiek potulny niby baranek
wziął sekator - taki nóż,
ściął i sprzedał trzysta róż -
które hodował zamiast sasanek!
msz, jako upierdliwiec zgłoszę zastrzezenie do nazwy
geograficznej; miejscowości Sasanki w Polsce nie ma,
istnieją ulice o tej nazwie w kilku miastach, m.in w
Warszawie(Włochy) - czy nie prościej byłoby użyć
faktycznej nazwy miasta Łomianki?np;
by żonę ubrać, Roman z Łomianek, człowiek potulny niby
baranek
wziął sekator - taki nóż,
ściął i sprzedał trzysta róż -
które hodował zamiast sasanek!
Teraz tylko czekać na decyzję żonki.
super pomysl, od tytulu:)
pozdrawiam