Chandra
Pogody ducha :)
Znów dziś spotkałam chandrę za rogiem.
Gdy na jej widok chciałam dać nogę,
ona biadoli, że wciąż się spieszę,
a co najgorsze, życiem się cieszę.
A przecież można w smutkach się pławić
i w czarnowidztwo bez przerwy bawić,
w sercu hołubić żale ponure,
myśli hodować szare i bure.
Ale ja nie mam już cierpliwości,
niech sobie chandra gdzie indziej gości.
Od dziś nie będę skręcać za rogiem,
wybieram prostą i jasną drogę.
autor
Ewa Złocień
Dodano: 2016-10-21 19:59:08
Ten wiersz przeczytano 2428 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Wraz z wyrazem podziwu mój 36-ty głos.
Witaj,
zaciekawiłaś mnie...
Chandra jeszcze lepsza.
Ja za Tobą w długą...
Nie dogoni nas.
Pozdro.
wiem jak wygląda chandra kiedy widzę koleżankę, która
ta bestia jesienią dopada
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
podoba się wiersz:)
No i ciesz się życiem :)
Super wiersz i przesłanie
Ja również jestem za
Dziękuję za piękne ukierunkowanie
Serdecznie pozdrawiam Ewo
Bardzo fajny.Jestem i ja za:)
Pozdrawiam
Bardzo fajny, optymistyczny wiersz Ewo. Dziękuję!
Dobranocki. Pozdrawiam serdecznie:)))
oo...i tak trzymać:):)
Dziękuję serdecznie wszystkim za dzisiejsze komentarze
i życzę dobrej nocy :))
I dięki chandrze zmyślna kierunku...sympatycznie...
pozdrawiam serdecznie
i tak trzymaj :) Do mnie przylazła do domu, napisałam
"Poszła w cholerę" :)
Fajny. Pozdrawiam Ewo.
ładnie optymistycznie...dobrze wybierasz trzymaj się
tej drogi:-)
pozdrawiam
Tak bywa , ona chce nas dopaść, zwłaszcza kobiety ,
łby się jej nie udało.