Chciałam się nabłękitnić
chciałam się nabłękitnić
nawietrzyć się musiałam
powąchać chciałam słońce
być pod nim taka mała
na palcach liczyć trawy
przytulić się do drzewa
mieć tylko takie sprawy
jakch nie zwykłam miewać
czuć zapach pól dalekich
chociaż są tak daleko
sukienką okryć białą
bielejszy jeszcze dekolt
czuć pocałunki wiatru
gdy pieszczą moje skronie
tak piękne tchnienie wiosny
niech lekko mnie owionie
Komentarze (2)
Wiersz bardzo barwny.Ciekawe metafory.
Czyta się go lekko i przyjemnie.
Ciekawa forma.
Interesujacy i sympatyczny wiersz, ciekawa
metamorfoza slow, choc w przypadku "bielejszy" to juz
chyba prawdziwy blad. A szkoda, bo wiersz pelen
fantazji i kolorow!