Chleboterapia
Chleb - romantyczny obowiązek,
spokój i czas na przemyślenia.
Dylemat "zdążę czy nie zdążę"
przy chlebie w banał się zamienia.
Rzecz jasna o pieczeniu myślę,
wiesz - zakwas, rozczyn, zagniatanie.
Przepisu się nie trzymam ściśle,
co ma się stać, to niech się stanie.
Pośpiech oddala się pospiesznie,
pieczenie chleba to rytuał.
Zapewniam. Wierzcie lub nie wierzcie,
bo już niejeden chleb zepsułam.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2015-07-12 19:05:47
Ten wiersz przeczytano 5414 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (110)
Liczą się chęci i ten swoisty zapach :) Inspirujący
wykład o pieczeniu chleba, który zawsze jest rytuałem,
ale też o umiejętności niespieszenia się i jeszcze...
Pozdrawiam :)
Świetny wiersz. Chyba zacznę piec chleb to mnie nauczy
cierpliwości,
której mi brakuje. Pozdrawiam cieplutko.
Ano nie tylko, Karolu:)))
w Swoim wierszu nie tylko o pieczeniu chleba rzeczesz
pozdrawiam
44tupipan, polecam gorąco, bo jest naprawdę gorąco!
marcepani, bajTynko, serdeczności:))
TurkusAniu, namawiam serdecznie:)))
DoroteK, dzięki!!:)
Roma? Powiadasz, że o d... tyż?:))))
Adelaa - uśmiechy:))
Dzięki serdeczne, wiesiołku, ichno, Sotku:))))
Oj tak, BJ:))
Wandziu:)))
Celinko, mam przepis na chleb bez drożdży!:)) Bo
dobrej gospodyni ciasto w rękach rośnie i bez
drożdży:))
karlu, smalec, cebulka - pycha!:)