Chwała dla chały
Cieszy mnie bardzo pisane słowo,
ponieważ jestem wyluzowana,
czasami trzeba też się uśmiechnąć,
więc wszyscy razem - niech żyje chała!
Z całą sympatią dzielę się z każdym,
gdy sfabrykuję jakiegoś stwora,
wszak przecież jestem beztalenciem,
a nawet mówiąc - trochę zmartwiona.
Badziewie takie, że łeb lasuje,
totalne nudy, zwykłe tekściki,
wytwór bystrości już nie pracuje,
mizerny produkt - niby wierszyki.
Lecz kiedy umrę, to może wtedy,
nazwą te gnioty mądre, rozumne,
ale tymczasem wszystko dla chały -
to boże cielę ma kurzy móżdżek.
Powtórzenia zamierzone
Komentarze (94)
:-) :-) :-) no tak. Dzięki. Miłego:-)
Ładnie piszesz przecież :)
Bardzo dobrze,że masz dystans do pisania i do
siebie,Olu.
Humor to dobra rzecz,a gdyby były tylko poważne
wiersze,to nic tylko do trumny się położyć:)
Ja lubię Ciebie czytać,a takich jak ja jest wielu.
Pozdrawiam serdecznie
P.S tymczasem...
Fajnie piszesz Olu,pozdrawiam serdecznie!