Chwytając iskry
Na chmurach marca jest taki smutek,
jakby się świat miał skończyć jutro.
Szarość i zimno, jest taki skutek -
jest mi ze sobą trudno.
Jeden mam tylko promyk uśmiechu,
ostatnią deskę do złapania,
raczej nie brzytwy, no bo człowieku,
jestem u szczytu zakochania.
Kocham jej oczy, czasami smutne,
a innym razem w iskierkach psoty.
W brązach wyśnionych, takie są cudne,
że znów bym chciał być młody...
dla niej.
autor
Goldenretriver
Dodano: 2023-03-02 13:22:40
Ten wiersz przeczytano 1137 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
W marzeniach wszystko jest możliwe!
Istna eksplozja endorfin, optymizmu i zakochania.
Tak trzymać, szczególnie na wiosnę,
pozdrawiam :)
Przepiękny.
wzruszające szczerością wyznań
z pozdrowieniem
Klimacik... bardzo sie podoba. +
Pozdrawiam serdecznie, Goldenie. :)
PS
Z iskrą w oku, ofkors ;)
:-))))
Zajechać motorem po rejestracji Baveranu!
Dobrej nocy, Prężni Panowie Dwaj :-))
Hahaha. No cudo.
Miło mi, że komentarz zainspirował do napisania tak
fajnego wiersza.
Powiadasz, że nie straszna demencja, że setki pompek
na pstryknięcie ;-) To ja odpowiem swoim starym
wierszykiem (był chyba tutaj przez chwilę, nie
pamiętam, hehe, coś tam na pewno zmieniłem), bo we
mnie jednak nieco mniej optymizmu ;-)
Jestem taki dziwnie wiotki,
stetryczały, trochę słodki,
trochę gorzki, ni to blady,
ni rumiany. Żadnej swady
nie znajduję w swoich członkach.
Z ramboizmem to rozłąka?
Może szarża andropauzy,
ostateczna, żeby zmiażdżyć
bradpittowe wishful thinking.
Czy otworzę jeszcze linki,
bicepsami, do księżyca
w hardej pełni? Czy uchwycę
ten bukiecik na wachlarzu?
Jakaś zwyżka się przydarzy...?
Jeśli głucho w dętych sferach,
zmieniam imię
na Braveran!
Wiosna za progiem doda energii, a miłość odmłodzi :))
Pozdrawiam Goldenie:)
Jeśli jesteś u szczytu zakochania, to jest skuteczne
antidotum na podłą pogodę, na kłopoty zdrowotne,
finansowe, a nawet na naszych polityków. Może to jest
jedna deska ratunku, ale tak solidna, że starczy za
cały statek.
Wszystkim Państwu dziękuję za czytanie
Dzięki Bartku za słowa Twojego komentarza od "A
czasami...", które od razu mnie zainspirowały rytmiką
Dzięki za komentarz.
Re: Bort
Autopsja
Czasami jeden promyk wystarcza,
gdy człek młodości swej nie odpuszcza,
nie straszna wtedy demencja starcza -
tak sobie starzec sprawę wyłuszcza.
I żeby w życiu żywo zagrała,
niczym we wojsku dźwięczna pobudka,
krew w żyłach starca,raczej, bez mała...
musi go zwabić wdziękami młódka.
I wtedy rusza starzec do boju,
chcesz mieć muzyka, to zadmie w trąbki,
nawet nie czując trudu i znoju,
setkami zrobi, po wstaniu, pompki.
Pójdzie się spotkać we wsi z szamanem,
czyli po polsku znaczy... znachorem,
bo chce tej młodej zaświecić szpanem -
ergo zajechać do niej motorem.
Taki ciepło-melancholijno-optymistyczny ;-)
A czasami jeden promyk wystarczy, gdy człowiek
młodości z dłoni nie wypuszcza :) A smutek z marcowych
chmur spakować w westchnienia wiatru. Wiatr zaniesie
za krańce świata i zostawi w jesienno-zimowym spamie
:)
Piękny wiersz.