Ciągle młodzi
Zakochani, skrępowani,
szli, trzymając się za ręce –
jak w piosence.
Jeszcze młodzi, niedojrzali,
choć już sobie siebie dali
gdzieś w oddali.
Przyszła starość (nieproszona),
a na zdjęciu – on i ona
śpiący w łodzi…
i wciąż młodzi.
Gliwice 04.04.2024 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2024-04-07 13:39:40
Ten wiersz przeczytano 292 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Szczęściem nie jest milość, tylko bycie z ukochaną
osobą :)
Pozdrawiam Państwa Komentujących i pięknie dziękuję za
ciepłe przyjęcie wiersza :) B.G.
Plus dla wiersza, pozdrawiam :)
Myślę, że młodość nie jest kwestią metryki. I że
spełnione uczucie pomaga ją zachować.
Witaj Broniu:)
To tak ja i moja Hanoi:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Chyba rzadko tak bywa...
Pozdrawiam :)
Piękny , cieplutki i nastrojowy klimat. Oby ta
wszystkim sie działo. :-))