cien sie przyplatal mi do buta
cien sie przyplatal mi do buta
i szwedal ze mna sie we wszedy
z tygla zas lal sie zar i upal
dalo sie wyczuc won lawendy
nie chcial odczepic sie ode mnie
lazil wciaz tuz za moja noga
slowik cos podspiewywal spiewnie
kot mruzyl oczy mruczac blogo
taka sielanke juz od rana
dziele ze swoim towarzyszem
oj dana dana dana dana
spiewam ze wiersz ten jest o niczem
autor
Korczak Krzysztof
Dodano: 2007-02-07 20:37:14
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.