W cieniu nadziei
Wiersz dedykuję wszystkim co czują chłód cienia.
czas szybko mijał gubiąc wspomnienia
choć świeciło słonko, czułem chłód
cienia
resztki życia ledwie chciały się tlić
a wierny przyjaciel zaczął w oczy
drwić
będąc na rozstajach nie wiedziałem czy
warto dalej iść
choć serce drżało jak na wietrze liść
i oczy z pogardą zasłonił zły los
usłyszałem za sobą nadziei cichy głos
ona jedna podała mi dłoń bym mógł z kolan
wstać
i z nią ponownie piękno życia brać….
Komentarze (57)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny ,uwagi i komentarze.
Trzeciego wersu nie rozumiem, dobrze że ktoś podał
pomocną dłoń.Pozdrawiam.
Witaj justyn55 dawno Ciebie nie widziałam. Lepsze
jutro, może będzie jutro? Miłego dnia
Czasami bywają takie dni, że los z nas drwi, mimo to
zawsze jest nadzieja na lepsze jutro. Pozdrawiam :)
- ważne, żeby człowiek nie był sam, że jest ktoś kto w
tych najcięższych chwilach wyciągnie pomocną dłoń...
-spokojnej niedzieli..
Taka dlon to czasami bardzo wiele...
Skleroza -przepraszam ale zapomniałam :)+++
Pozdrawiam pogodnie :)
Dobrze kogoś spotkać,kto nam poda rękę w potrzebie,a w
biedzie sprawdza się to przysłowie,iż przyjaciół się w
niej poznaje,niektórzy zamiast pomóc, to z nas
drwią,niestety...
Peel miał to szczęście,że dostał pomocną dłoń,a z
nadzieją zawsze łatwiej iść pod rękę.
Co do formy to można by ją dopracować np zbyt często
powtarza się słowo życie...
Pozdrawiam serdecznie:)
Nadzieja umiera ostatnia i zawsze gotowa podac dlon
...pozdrawiam
Bardzo życiowy piękny wiersz
Najważniejsze ze pojawiła się nadzieja :)
Teraz już tylko do przodu iść i wierzyć ze bedzie
lepiej :)
Pozdrawiam pogodnie :)
zatem trzymaj się nadziei i z nią trwaj
Poczujesz w sercu życia raj
dobry wiersz Pozdrawiam serdecznie:)))
Bardzo ładnie, pozdrawiam:)