Cisza łka
O północy zadzwoniła cisza
za oknem
zawył pies
autem
ktoś odjechał
czas zatrzymał się
walizka
spakowana stoi
na policzku
wielka łza
różaniec
zwisa w martwej dłoni
za drzwiami wiatr cicho łka
O północy zadzwoniła cisza
za oknem
zawył pies
autem
ktoś odjechał
czas zatrzymał się
walizka
spakowana stoi
na policzku
wielka łza
różaniec
zwisa w martwej dłoni
za drzwiami wiatr cicho łka
Komentarze (1)
bardzo smutny wiersz, ale pieknie napisany - lubie ten
styl.