I co dalej
Od nowiu do nowiu
od pełni do pełni,
cóż z życzeń moich
jeszcze się spełni?
To, co tylko ode mnie zależy
kuję póki gorące
są jednak nadzieje z czasem gasnące.
A przecież jestem
losu swego kowalem
dlaczego więc pytam
- i co dalej?
Komentarze (6)
Nie ma odpowiedzi. Są progi, których się nie
przeskoczy i morza, których się nie przepłynie,
ładnie.
w dużej mierze dużo zależy od Ciebie...co dalej czas
pokaże...pozdrawiam
Ciekawie i refleksyjnie...
też bym to chciała wiedziec co???ładny wiersz podoba
mi sie
Choć sami...kowalami własnego losu...kuć żelazo
gorące...samemu niesposób. Potrzeba nam kogoś kto by w
miechy dmuchał...póki co...tak leciutko, cichutko do
ucha.
Ładny wiersz..na bok pesymizm-każdy jest kowalem swego
losu,ale nie zawsze można kuć tak jakbyśmy sobie
życzyli i często na naszej drodze leżą głazy których
nie mamy siły sami usunąć-jednego nie uniesiesz,drugim
się poparzysz-życie przeminie nie
zauważysz..powodzenia