Co lato na to
Potworny skwar leje się z nieba
Więc ludzie są strasznie marudni
Wyblakły cień wyjrzał spod drzewa
I szybko się schował do studni
Za późno by włosy rwać z głowy
Tym bardziej że trąci łysiną
Gdy upał nadchodzi lipcowy
Nie czekaj wyjeżdżaj z rodziną
Znad morza nie wracaj zbyt wcześnie
No chyba że braknie ci kasy
Nim skończy się czas na czereśnie
Opalisz się wrócisz do pracy
autor
owiga
Dodano: 2022-07-01 13:29:08
Ten wiersz przeczytano 1322 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Z podobaniem i plusikiem :)
Kiedyś na urlop nad morze wyjeżdżało się tylko z
walizką , teraz dodatkowym bagażem jest worek pełen
pieniędzy ;-) Z uśmiechem ;-)
Witaj
Jeszcze będziemy tęsknić za upalnym latem, kiedy
nadejdzie zima, szczególnie wobec ograniczeń energii.
Rytmiczny, napisany lekką ręką dziewięciozgłoskowiec.
Udanego wieczoru.
Chyba rzeczywiście czas na urlop:)
Pozdrawiam
Marek
Sympatycznie, czytałam z uśmiechem, pozdrawiam.
Skoro zrezygnowałaś z interpunkcji, to nie zaczynałbym
też na Twoim miejscu wersów od dużej litery.
Plus za wiersz.
@JoViSkA
Na wieczny odpoczynek.
Ale nie będzie tak źle. :)
O rany...a mój urlop dopiero w sierpniu...chyba, że
wcześniej zejdę przez upał na bezterminowy
odpoczynek...
Pozdrawiam :)