W co my wreszcie gramy...
W co my wreszcie gramy,
kto nami kieruje.
Ciągle przegrywamy,
ciągle coś się psuje.
Krzyczymy radośnie,
że nic się nie stało.
Chociaż duma rośnie,
mleko się wylało.
Czyli jest do bani,
klapa doskonała.
Niby tacy cwani,
mniejsza jednak chwała.
W co jeszcze wierzymy,
komu chylić czoło.
Ciągle coś spieprzymy,
i nie jest wesoło.
Krzyczymy radośnie,
napędzani chwałą.
Duma w dół nam rośnie,
przecież coś się stało.
Czyli jest inaczej,
niż nam mówi władza.
Naród częściej płacze,
tak go ból rozsadza.
Czemu jej wierzymy,
bo nas przekupili.
I dlatego tkwimy,
bez nadziei chwili.
W co my wreszcie gramy…
20/06/2023r
Komentarze (3)
Ode mnie #7.
A co jest grane???
Nie jestem zbyt muzykalny. W obecnych czasach trudno
wyczuc tonacje.
Pozdrawiam Grandzie. :)
Kiedyś widać było wszędzie taki slogan W JEDNOSCI
SIŁA. Jesteśmy jako społeczeństwo w większości, czy to
nie napawa optymizmem? Trzeba tylko kogoś kto
przyciśnie przycisk i uruchomi ten nasz w jedności
potencjał?
Pozdrawiam miło ;-)
5