Co to? Śmierć?
Obwiązałam sobie szyję gitarową struną,
Cóż za radość - samobójstwo moich żalów
sumą.
W głowie zrodził smutek jakąś chorą
sieczkę,
Co to? Krew i Miłość tworzą małą
rzeczkę.
Samotność trzyma mnie w swym ręku,
a mój głos nie posiada już żadnego
dźwięku.
Pamiętam to wszystko o czym Śmierć
mówiła,
niestety nie opowiem - struna tętnice
przebiła.
autor
westchnienie samotności
Dodano: 2005-02-28 17:54:16
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.