Co wtedy....?
Nikt z nas nie wie co się wtedy stanie....
Czasem patrząc w lustro zadaję pytanie
co będzie kiedy to w końcu się stanie?
Czy puszczę wodzę fantazji łapczywej
I będę się cieszył w chwili szczęśliwej
Czy może raczej zlękne się wyzwania
spełnienia doskonałego radości doznania
W tył się odwrócę i w drugą stronę
Odejdę i kilka kroków dalej spłonę....
....mężna pewność siebie, czy zakłopotanie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.