Codzienność
Proponuję przeczytać ten wiersz słuchając U2-One..gdyż właśnie ten utwór mnie zainspirował do napisania tego wiersza:)
Idę ulica pospiesznie stawiając krok
Idę ulica,mija godzina,miesiąc rok
Ciągle to samo mijam,wciąz tych samych
ludzi spotykam
Wiecznie o swoje nogi sie potykam
Nauczyć sie nie mogę jak stawiać nogę
Wyciągnąć wniosków nie potrafię
Wciąż życiem sie bawię
I tak życie mija mi
I tak płyną wszystkie dni
W monotonii, tak samo i bez zmian
Zero inności, nowego nic nie mam
Dokładnie to samo codzień wykonuje
I codzień z tymi samymi ludźmi pracuje
Nic sie w życiu moim nie zmienia
Nic prócz grzebienia,
W którym zęby sie wyłamują
Poza tym włosy wychodzą
Bo muszą...
Czynności sie nie zmieniają
Jedynie rzeczy przestają istnieć
A ludzie umierają...
Komentarze (2)
Ciekawy pomysł.. Przede wszystkim końcówka daje do
myślenia. Tak skoro mowa o przemijaniu to w
optymistyczny sposób zakończę sentencją Phil'a
Bosmans'a "Czas nie jest trasą szybkiego ruchu między
kołyską a grobem, lecz miejscem do parkowania w
słońcu."
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać
nigdy światła nadziei.
— Robert Allen Zimmerman (Bob Dylan)