Cokolwiek jest za zakrętem
w świetle latarni
gołe patyki
splątane bezładnie
gąszczem dzikim
w czerwieniach i blasku
karmelowym
uśmiechem się dzielą
bezlistnym i gołym
a ja do przodu
szuu prawym butem
a potem lewym
skocznie z przytupem
prawa i lewa
a księżyc na drzewach
siedzi rozlazły
i blaski rozlewa
ja idę przed siebie
człap człap para rapa
raz z palców
raz z pięty
i mocniej z obcasa
idę przed siebie
gwiazdy mrugają
nuty bezładne w krtani wskrzeszają
auta szumią
miga ulica
właściwie
nie wiem co chciałam napisać
Komentarze (32)
Ponoć zawsze warto iść przed siebie,
bo stojąc to już się człek cofa,
ale msz czasem przystanąć też warto.
Fajny ten spacer w wierszu...
Pozdrawiam.
Haha, świetny :-) I taki beztroski wesoły spacerek
może zaowocować przesympatycznym wierszem :-) :-) A w
ogóle to wszystko przez ten rozlazły księżyc -
strasznie mi się spodobał, haha :-) Pozdrawiam :-)
Fajny spacer. :-)
Pozdrawiam serdecznie
:-)))) Danusiu dzięki za uśmiech... bardzo
optymistyczny wiersz... bardzo ;-))))) pozdrawiam
myślę, że chciałaś napisać marsz na raz i dwa ;)
Udany spacer Pozdrawiam
Życie jak widać do przodu gna,
Ty wesoło się doń uśmiechasz,
czując ten jego cudowny smak,
nie masz ochoty nań narzekać.
Fajny ,optymistyczny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
i udanego, radosnego tygodnia :)
fajny spacer
:))))
Najważniejsze, że idziesz przed siebie, bardzo piękny,
optymistyczny wiersz, pozdrawiam ciepło.
Może zamiast " gołe", napisać " nagie"? Bardziej
poetycko.
Może zamiast " gołe", napisać " nagie"? Bardziej
poetycko.
Może zamiast " gołe", napisać " nagie"? Bardziej
poetycko.
Idziesz do przodu, a to w życiu bardzo cenne i ważne
Pozdrawiam serdecznie :)
Myślę, że cokolwiek się dzieje Ty idziesz do przodu i
chyba o to chodzi. Dopóki jest nam dana wędrówka po
tej ziemi iść trzeba...pozdrawiam wiosennie :)