Coraz krótsze są dni
Liczę do dwóch do trzech do stu
Chcesz mogę liczyć więcej
Dopóki mi nie braknie tchu
Dobije sto tysięcy
Ty wiesz że coraz krótsze dni
Przelecą mi przez palce
Czy wiesz miłością jesteś ty
Z wieczności jednym tańcem
Krajobraz wiosen zim i lat
Przeminie lecz bez echa
Mnie wchłonie ziemia ciebie świat
I dokąd tak uciekasz
Możemy być jak ptaki dwa
Na wspólnej żyć gałęzi
Wystarczy mieć odwagę lwa
I mocnej ścisnąć więzi.
Gregorek, 16.8.22
Komentarze (8)
Oby się spełniło.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz i puenta. Pozdrawiam
Ładne rozmarzenie, niech się ziści:)
Pięknie przedstawiłeś wyznanie miłości w kontekście
przemijania.
Bardzo podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam.
...trafnie w puencie...
Ładna zachęta do łączenia się w pary. Miłego wtorku:)
fajna puenta.