cóż po nas?
Może choćby wiersze
ostaną się jak artefakty
gdzieś zapisane
kosmicznym pyłem ...
słów reliefy, oświetlone
zapożyczonym światłem
tysiąca słońc ...
gdzieś we wszechświecie
krążąc muzyką słów
- dźwięcząc
dadzą nową nazwę
dla każdej z gwiazd ...
Komentarze (6)
Dziękuję:-)
wielokropki są moją słabością po dziś... :-) dziękuję
spróbuję użyć innej ścieżki zapisu pozdrawiam
Kosmicznie się zrobiło i bezgranicznie, a tak w
poezji byćpowinno.
Wszak wiadomym jest "nie wszystek umrę."Gdybyś dzisiaj
pisał/a ten wiersz, pewnie nie postawił/byś/abyś
wielokropków, i bez nich wiersz zatrzymuje myśl
czytającego i warto mu zaufać, że zamyśli się w
najodpowiedniejszym momencie, bez wielokropkowej
podpowiedzi; tak myślę.
Ciekawie, z tajemnicą. Wiersz wprowadza w romantyczny
nastrój... Pozdrawiam serdecznie:)
bardzo piękna i romantyczna wizja :-) kto wie, może
się uda :-)
Może...kto to wie:)) Niechby tak było, podpisuję się
pod tym:) Pozdrawiam cieplutko.
Niech trochę miłych wspomnień, pozostanie po mnie!
Pozdrawiam!