Z cyklu: życiem pisane... „Tatuś?”
Co mu powiesz
gdy odnajdzie cię po latach
i zapyta czemu ojcze nie chciałeś
bym też poczuł smak tego życia
tylko zabić mnie w łonie kazałeś...
Co mu powiesz?
Ciału z twego ciała
takie same ma oczy i dłonie
jednak bije mu w piersi matki serce
tylko ono kochało ogromnie...
co pomyślisz
gdy na łożu śmierci
całe życie przed okiem przepłynie
chciałeś być katem własnego dziecka...
Czy się winisz?
Bo ja ciebie winię...
Komentarze (71)
...krew z krwi
ciało z ciała
lecz słowa nieme
jak skała...
pozdrawiam:))
Michale gorsze historie słyszałam...
Słyszałem historię o takim tatusiu - nie wiem kto mi
ją opowiadał - Kiedy córka miała 30 lat, on miał
wypadek, po którym był przykuty do łóżka. Wtedy
przypomniał sobie o niej, odszukał przez policję i
wysłał pozew o opiekę. Ona jednak nie dopuściła do
sprawy (którą zapewne by wygrała), tylko podjęła się
tej opieki...
Margot samo życie... pozdrawiam
Dziecko to ŚWIĘTOŚĆ. To przykre, że
nie wszyscy rodzice kochają swoje dzieci...Pozdrawiam
serdecznie.
Trudno Krysiu ale to lepsze jak aborcja...
Trudno jest się pogodzić z myślą że jest się
niechcianym dzieckiem. Ważne, że matka już w łonie
pokochała.
Z miłością wychowała. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem na dobry dzień.:)
Ano Moniko... bywa różniście... pozdrawiam
Wielu chętnych do działań twórczych w alkowie, a
później to bywa różniście...
Pozdrawiam Aniu
O tym wciąż trzeba mówić Grusano... dziękuje
Poruszona i pełna wzruszenia. Świetny,mocny przekaz.