Czar bez nakazu
Okienko wymyj się!
Niech działa zaklęcie!
Firanko powieś się,
bo jestem w zamęcie,
jak wiele zrobić trzeba…
Obiadku ugotuj się!
Jesteśmy głodni.
A pranie nastaw się,
bo będziemy brudni
a to już bieda..
Dywany do trzepania!
Marsz na trzepaki!
I śmieci bez gadania,
jak w wojsku chłopaki
natychmiast z rozkazu!
I słowo początkiem
się stało w mym domu.
Strapiona porządkiem
nie powiem nikomu,
jak działa czar bez nakazu…
Komentarze (17)
Świetny wiersz oddający panującą w wielu domach
(niestety) gorączkę przedświąteczną. Jedni tak właśnie
wyobrażają sobie Święta- ja nie, więc odkurzam
walizki. Pozdrawiam
Życie byłobycałkiem łatwiejsze gdyby obowiązki same
się wypełniały,pozdrawiam.