Czas odlotów
Idzie już jesień – czas odlotów.
Słychać klekoty w krąg bocianie.
Jeśli nie będziesz w porę gotów,
To nie polecisz. To zostaniesz.
Skrzydła przetrącił los. To boli
I lecieć w słońce mi zabrania.
Przygotowuję się powoli
Do kolejnego zimowania.
Mgła zimna, mokra mnie omota
I blask zabierze słońcu, gwiazdom.
Na długą zimę sobie plotę
Z resztek promieni ciepłe gniazdo.
Plączę promyków kilka na krzyż
I zdobię je błyszczącą rosą...
A ona stoi. Ona patrzy.
Czasami tylko brzęknie kosą.
A ona stoi. Kosę trzyma.
Czasami brzęknie. Na innego.
Doczekam dnia, gdy minie zima.
Nie wiem, czy mam się cieszyć z tego.
Komentarze (27)
Niesamowity wiersz. Brawo ! :)
Życiowy i msz bdb wiersz o przemijaniu, z przyrodą w
tle.
Nim kosa przytnie życie, jeszcze wiele chwil do
łapania i tego Tobie życzę, Michale, oby ze zdrowiem
pod pachą, oczywiście, pozdrawiam :)
...fajnie to ująłeś:))
...co do mojego dzisiejszego pisania
Mgnieniem upływa ta chwila, która
życiem człowieczym nazwana.
Pędzi jak szarość z bielą zmieszana
w puszystych kłębach, bałwanach.
Kręconych wiatru lekkim porywem
w szumności jego ulotnej,
fastrygowanej słoty wilgotnej -
kotary deszczu markotne.
Faza dojrzała wciska się w młodość
i do starości krok wlecze.
Zaduma wnika w głąbie człowiecze
z nostalgią tort wspomnień piecze.
Jesienna chłodność spoziera na świat
spod rantu zmokłej opończy,
we mgle porannej z wolna się kończy
życie, co strugą się sączy.
Pod ciepłym pledem rozum myśl kraje,
wiatr wtór zadumie ton daje.
Trącam go wzrokiem wpatrzonym w przestrzeń
gdzie horyzontu rozstaje.
to nic trudnego, po prostu tamta wersja bardziej mi
się podoba
miłego dnia Michale:))
Ładnie Ci w tej melancholii :)
Pod urokiem jestem tego wiersza o przemijaniu, chociaż
temat smutny
Pozdrawiam
E tam, e tam - jeszcze tyle razy
będzie szła jesień po lecie, a zanim lato to niejedną
wiosnę mości Panie przeżyjecie.
Ładnie napisałeś. Ja w ramach aktywnych przygotowań, a
nigdzie się nie wybieram, wymieniłem okna na
trzyszybowe. Zobaczymy co wniosą:). Pozdrawiam
niezwykle piękny wiersz o przemijaniu.
Chwyta za serce.
Myślę tak jak w komentarzu Sławomir.Sad. Przemijanie
wszystkich dotyczy.Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna melancholia.
Jest czas przylotów, lotów i odlotów. Na ten ostatni
czas nie mamy ochoty, chociaż nie umiemy wzbić się tak
wysoko I na tak długo w powietrze jak kiedyś.
Z przyjemnością i z refleksją przeczytałem.
+, pogodnego dnia Jastrzu.