Czekaj!
Gosi
Przyjadę na koniu białym
(Jak tylko się jeździć nauczę)
By ukraść cenny choć mały
Do serca Twojego kluczyk.
I porwę Cię na rumaka,
Przed siebie puścimy się cwałem...
(Koń stanie i będzie sapał
Bo mam nadwagę niemałą.)
W wir zmysłów zanurzę Cię nagle
Na łonie dzikiej przyrody.
(Lecz czym mam tu popić viagrę,
Gdy nie ma w pobliżu wody?)
Zagrają nam świerszcze - grajki,
Woń kwiatów upije na łące
I będę jak rycerz z bajki...
(Rycerz po sześćdziesiątce!).
Komentarze (27)
:)
jedż i cwałuj:))
Świetny wiersz, na wesoło :)
Pozdrawiam serdecznie
Świetny wiersz, z humorem . Pozdrawiam ☺️
:))
Fajnie się czytało, z uśmiechem
To już bardzo dojrzały Sir! Fajnie, z uśmiechem :)
Z humorem i na wesoło. Pozdrawiam.
:)+
Koń - literówka w komentarzu
Re, BordoBlues. Kń nie znosi zapachu alkoholu u
jeźdźca. Bardzo szybko by ciebie potarmosił przy
próbie dosiadu...A nawet i gorzej jakbyś użył nawet
kija... Czego absolutnie nie radzę
Pozdrawiam
super wiersz.
ja jestem rycerzem po pięćdziesiątce. czasem po dwóch.
:):)
I po sześćdziesiątce można być rycerzem, to nie wiek
tutaj ważny, ale gesty, myśli, zachowanie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Rycezu! -przeszkód jest sporo. Latwiej Ci napiszać
wiersz niż nauczyć się konno, ale - miłość wzystko
zwycięży. Wierzę w Ciebie:)
Pozdro:)
:)) Jak już Gosia się doczeka, to nudzić się nie
będzie. Miłej niedzieli:)
Mimo , że wiersz dedykowany nie powinno się komentować
- zgodnie z regulaminem portalu (olaboga ile było już
tych regulaminów i w jakich latach) - skomentuję. Koń
poradzi sobie doskonałe z twoja nadwagą - liczy się
dosiad. Weź swoja Gosię do tyłu na siodło - niech
obejmie cie ramionami I stępa a nie galopem, bo
zgubisz swoje szczęście - pozdrawiam :))