Spacer po Gdańsku
Upał. Ubranie mokre od potu,
Lecz zapłaciłem osiemset złotych.
Lody – kolejka na kwadrans stania,
A tu przewodnik wciąż nas pogania,
A więc idziemy bez zbędnych skarg:
Zbrojownia, Długa i Długi Targ...
Ratusz, a po nim jest Dwór Artusa.
Nareszcie mam już gdzie się wysiusiać
I jeszcze fotkę strzelę dla Wacka,
Jak przed Kościołem stoję Mariackim,
Ale przewodnik dalej nas gna,
Bo za godzinę statek być ma.
A potem widok z kościoła wieży,
Mariacka, Żuraw, Długie Pobrzeże
I radość. Cieszę się jak dziecię:
Statek ma bufet, lody w bufecie.
Jem lody, a wiatr mi gra wśród want:
„Kennst du die Stadt am
Bernsteinstrand?”*
* „Kennst du die Stadt am Bernsteinstrand?” (Czy znasz miasto na bursztynowym brzegu?) – hymn Wolnego Miasta Gdańska.
Komentarze (27)
ładny spacer, dziękuję:)
Ha! na szybkości przez Gdańsk z Jastrzem ;)
Aż normalnie nie chce się tam być ;-)
Wyrazisty dobry obraz. Bardzo lubię poezję
"dosłowności".
Dobry tekst,
pozdrawiam cię, ;-)
marcin...
Ja szedłem spokojnie za Tobą.Ładny wiersz o ładnym
mieście.
Miło było przejść się razem po wierszu ;) pozdrowienia
świata zwiedziłem sporo, a w Gdańsku nie byłem ze 40
lat. tak to jest: cudze chwalicie, a swego ...
pozdrawiam :)
Gdańsk jest cudowny, nawet oglądany w pośpiechu ;-)
:) Przekaz zachęca do spaceru po Gdańsku (z wierszem,
zamiast poganiającego przewodnika). Miłego dnia:)
Spacerkiem po Gdańsku... przyjemnie
Pozdrawiam
a właśnie myśmy byli na spotkaniu w Gdyni... a Ty
gdzieś się zawieruszyłeś ... wiersz bardzo ładny
spacerowy ...
Dziękuję za wycieczkę:)
Powoli wracam na bej...
Pozdrawiam:*)
Co do nazwy Brzeźno to się pomyliłem Po niemiecku to
Broesen a nie Briesen
Die Westerplatte Tak się nazywała po niemiecku
jastrz(ębu)
re. jastrz(ab) - tak? wszystkie niemieckie nazwy
znasz?
W@ie heißt die Kirche in Neufahrwasser? (Doppeltürme)
War sie um 1847 herum die einzige in Neufahrwasser?
Antwort
Die Kirche hieß bis 1945 "Himmelfahrtkirche". Heute
heißt sie "Kościół Niepokalanego Serca Maryi"
Przypomniałeś mi jastrzu tym wierszem, naszą rodzinna
wycieczkę z przewodnikiem w ręce (trzydniową) we
własnym rytmie, ale kolejki do lodów, czekanie na
statek było :) Pozdrawiam.